Karta nieruchomości
- Anna Galwas
- 26 lis 2021
- 1 minut(y) czytania

* Na każdą wizytę u Klienta, zabieram ze sobą ankietę, którą roboczo nazywam kartą nieruchomości.
Zamieszczone są w niej pytania, wykreślanki i podobne... Taka agencyjna rozrywka Ułatwiają mi one wyciągnięcie niezbędnych do sporządzenia oferty informacji.
Staram się i zawsze proszę Klientów, aby podawali tylko i wyłącznie informacje pewne. Zdecydowanie wolę powiedzieć Kupującemu, że zalecam wymianę instalacji w jednym z pokoi, niż powtarzać, że "poprzedni właściciel mówił, że wymieniał".
Pozdrawiam Was serdecznie i kiedy zobaczycie, że coś podkreślam, zaznaczam, dopisuję lub wykreślam, to się nie śmiejcie! Albo śmiejcie!!! Śmiejcie, ile dusza zapragnie!!!
Peace, love and fun



Komentarze